Kiedy Królik był malutki mieszkał z całą swoją dużą króliczą rodziną na ulicy Kasztanowej, pod kasztanowcem. Gdy wychodził na spacer czasem, ale tylko jesienią zdarzało się, że spadł mu na głowę kasztan. Ciocia Królika mieszkała w tym samym lesie, na ulicy Dębowej, pod dębem. Kiedy pluszak odwiedzał ją jesienią, spadały mu na głowę żołędzie. Teraz Królik i cała liczna królicza rodzina mieszkają w wygodnym łóżku Uli, ale lasy lubią nadal. Także jesienią. Pewnego jesiennego dnia wybrali się do bukowego lasu. Bukowe orzechy zwane też bukwiami są zdecydowanie mniej twarde od kasztanów i żołędzi, ale mają kolce. Uderzenie w głowę bukwią bywa dotkliwe. Uzdrowisko dla Wrocławian? Dawno, dawno temu Trzebnica była uzdrowiskiem. Pięknie położona na malowniczych Wzgórzach Trzebnickich, które porastają lasy, ale też i sady. Kuracjusze korzystali ze świeżego powietrza, ale też i z wód mineralnych kąpieli błotnych - borowinowych. Jakieś sto lat temu w okolicy bukowego lasu i źródeł wyrosła cała dzielnica sanatoryjna z pięknymi willami, restauracjami i ścieżkami spacerowymi. A jak to wygląda dziś, czyli, czy warto przyjechać z przeziębionym dzieckiem przyjechać do Trzebnicy? Bukowy las, jak stał sto lat temu, tak stoi do dziś. Tylko drzewa poszerzyły się o kolejne sto słojów. Piękne wille stoją nadal, jedne w lepszym stanie a inne w trochę gorszym. Ścieżki spacerowe są nowe i stare - odrestaurowane. Są trzy stawy z wyspą i fontanną, ławki i place zabaw kaczki i łabędzie. Nie ma już miejsca, gdzie można się zanurzyć w borowinie i nie ma źródełka wody mineralnej, ale są tężnie solankowe. Te drewniane konstrukcje wypełnione gałązkami tarniny po których spływa solanka działają jak dobry inhalator. Trzebnickie są niewielkie, ale są dwie i przypominają małe chatki. A w bukowym lesie… Gdzieś w jego głębi ukryty jest mały leśny kościółek. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu mieszkał obok niego prawdziwy pustelnik - mnich, który na co dzień żył z dala od ludzi i spędzał czas na modlitwie. Gdzieś pomiędzy drzewami są małe, żółte kapliczki drogi krzyżowej. Są i strzeliste buki i ścieżki spacerowe i biegowe. Gdzie szukać bukowego lasu i tężni solankowych? Informacje Praktyczne W samym sercu dzielnicy uzdrowiskowej w Trzebnicy znajduje się nowoczesny Park Wodny. Tuż obok niego jest parking. Z jednaj strony basenu rozciąga się bukowy las a z drugiej kompleks stawów ścieżek i tężnie solankowe. Przy każdym wejściu do lasu rozrysowany jest plan ścieżek i traktów. Najpopularniejsze jest wejście zaraz przy Parku Wodnym. Gdy w cieniu starych buków znikają basenowe zjeżdżalnie droga rozgałęzia się na prostą - prowadzącą do leśnego kościółka (10 minutowy spacer) i wiodącą drewnianymi schodami w górę do kapliczek drogi krzyżowej.
Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 05-06-2016, 8:06 | Copyright (c) | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć Aquapark w Trzebnicy oficjalnie nazywa się Trzebnicki Park Wodny "Zdrój". Jest to nawiązanie do uzdrowiskowej przeszłości Trzebnicy, bo też park mieści się właśnie w dawnej dzielnicy uzdrowiskowej (więcej o niej). Otwarto go w lipcu 2011 roku. Poniżej opis części krytej, część otwartą opisujemy na dole artykułu. Basen do pływania Tzw. basen sportowy to zwykły basen do pływania. Byliśmy tam kilka razy i nie zdarzyło się, żeby trzeba było pływać w więcej niż 4 osoby na torze, a często było się na torze samemu. Głębokość jest stopniowana - od 1,35 do 1,80 m Woda jest tu najchłodniejsza, ale i tak wystarczająco ciepła - nie da się zmarznąć. Basen rekreacyjny Miejsce gdzie można swobodnie spędzić czas w wodzie. Znajdują się tu różne atrakcje: bicze wodne, bąbelki z miejscem do siedzenia/leżenia, jacuzzi, zamknięty okrąg z silnym prądem wody. Są one uruchamiane co pewien czas, a ponieważ chętnych jest wielu, to nie zawsze uda nam się od razu z każdej atrakcji skorzystać (np. do biczy wodnych są tylko dwa miejsca i rzadko są wolne). Głębokość jest stała, wynosi 1,20 m (typowemu dorosłemu sięga do piersi). To raczej wada, bo dla dzieci z pierwszych klas podstawówki będzie tam za głęboko. Szkoda, że w basenie rekreacyjnym nie ma stopniowania głębokości. Woda ciepła, jak ktoś jest marudny to może nawet powiedzieć, że odrobinę za ciepła. Basen do nauki pływania Położony przy basenie rekreacyjnym, z płytszą wodą niż w basenie sportowym. Służy za miejsce, w którym swobodnie można uczyć się pływać. Są w nim dwa tory: jeden o głębokości 1,20 m, drugi zaś płytszy - 90 cm. Brodzik dla dzieci Miejsce dla małych dzieci. Głębokość jest zróżnicowana, maksymalnie wynosi 0,35 m - wyrośniętemu 3-latkowi woda do pasa raczej nie sięgnie. Jest tu mała zjeżdżalnia, fontanna i nosorożec z przyciskiem uruchamiającym strumień wody. Choć brodzik nie jest wielki, to nie zdarzyło się nam, żeby był tam nadmierny tłok. Byliśmy tam z dzieciakami w wieku od 2 do 4 lat i były bardzo zadowolone. Fajną sprawą jest to, że mogą one wziąć ze sobą jakieś drobne zabawki. Woda w brodziku jest bardzo ciepła i ogólnie jest tam bardzo ciepło (brodzik jest lekko odizolowany od reszty). Naszym zdaniem odrobinę za bardzo, bo przy przechodzeniu z dziećmi np. do basenu rekreacyjnego jest duża różnica temperatur. Tuż przy brodziku znajduje się pokój dla matki z dzieckiem (z toaletą). Sauny, zjeżdżalnia Na terenie aquaparku znajduje się także saunarium oraz zjeżdżalnia. Z tych miejsc nie korzystaliśmy. Nasza opinia o części krytej - podsumowanie Trzebnicki aquapark prezentuje się bardzo ładnie, widać, że jest to obiekt nowy i nowoczesny. Na jego terenie jest czysto, a dostępna infrastruktura jest wygodna: są np. szatnie rodzinne z wygodnymi krzesełkami na kółkach dla dzieci, wygodne suszarki do włosów, mydło przy prysznicach. Atrakcyjne są również ceny biletów (patrz poniżej). Nie trafiliśmy tam nigdy na nadmierny tłok (może odwiedzamy aquapark o nietypowych porach) i z każdej wizyty wyjeżdżaliśmy zadowoleni: jako dorośli chcący sobie popływać, jako w miarę młodzi ludzie chcący pobawić się w wodzie i wreszcie jako rodzice maluchów hasających w brodziku. Trzebnicki aquapark nie oferuje natomiast zbyt wiele dla dzieci w wieku mniej więcej 6-7 lat i starszych. Brodzik będzie dla nich za płytki, natomiast w basenie rekreacyjnym woda wciąż będzie ich kryła (przypominamy, że jest tam ok. 1,20 - 1,30 m). Jedynie jeden tor w basenie do nauki pływania ma odpowiednią głębokość - 90 cm. Basen zewnętrzny (otwarty) W 2016 będzie otwarty od 11 czerwca. Basen zewnętrzny składa się z następujących części: * basen sportowy z torami do pływania; * basen rekreacyjny; * dwie zjeżdżalnie (otwarta i rura); * brodziki dla najmniejszych dzieci; * duży plac zabaw. Warto jeszcze raz podkreślić, że basen jest pięknie położony, tuż przy wzgórzu porośniętym lasem. To sprawia, że w niektórych miejscach można znaleźć cień, a w upalne dni jest tu odrobinę chłodniej niż np. we Wrocławiu. Ogólnie basen zewnętrzny sprawia dobre wrażenie: jest tu czysto, wszystko jest zadbane i dobrze utrzymane. Trzeba mieć jednak świadomość ograniczeń jakie niosą ze sobą sztuczne baseny w porówaniu z naturalnymi zbiornikami wodnymi, tzn. woda jest chlorowana, zazwyczaj są one mniejsze - z czym wiąże się tłok, nie ma plaży z łagodnym dostępem do wody i bliskiego kontaktu z naturą. Dla zupełnie najmłodszych jest w Trzebnicy brodzik, w którym maluchy mogą chodzić, raczkować czy siedzieć. Jest tu nawet mała zjeżdżalnia, zupełnie bezpieczna dla takich maluchów. Pewną wadą jest, że brodzik jest oddalony o kilkanaście metrów od innych basenów, co jest kłopotem jeśli mamy dzieci w różnym wieku. W takiej sytuacji na ratunek może przyjść basen rekreacyjny. Basen rekreacyjny ma dużo różnych sprzętów, atrakcji (np. rzeka, bicze wodne, kurtyna wodna) i kilka połączonych ze sobą części. Wielką jego zaletą jest to, że w jednej z części mamy łagodne zejście do wody ze stopniowaniem głębokości. Dzięki temu nawet te najmniejsze maluchy z brodzika mogą się bawić w basenie rekreacyjnym, daje to też możliwość swobodnej zabawy w wodzie kilkulatkom (tak ok. 4-9 lat; my byliśmy tam z wyrośniętymi 5- i 7-latkami), dla których często w brodziku jest za płytko, a w basenie rekreacyjnych ich kryje (tak jest np. na części krytej w Trzebnicy albo na basenie zewnętrznym w Oleśnicy). Warto jednak takie kilkulatki wyposażyć w pływaczki lub koło ratunkowe, bo większość atrakcji jest na głębokości, na której dna nie dosięgną. Ogólnie rzecz biorąc basen rekreacyjny zrobił na nas dobre wrażenie, mimo tłoku do wielu sprzętów da się dojść, jest też miejsce na rodzinną zabawę. Wśród dzieci, ale również dorosłych, dużym uznaniem cieszy się zjeżdżalnia (ta otwarta, bo "rura" jest dla starszych, bodaj od 8 lat). Jest wysoka, ale zupełnie bezpieczna. Wjeżdża się do płytkiej wody, więc nie trzeba dzieciaków łapać - pełna samoobsługa. Mimo tej płytkiej wody na dole ze zjeżdżalni mogą swobodnie korzystać dorośli (i to robią), a osiągana prędkość nawet dla nich jest frajdą. Plac zabaw jest położony daleko od wody, co jest niezbyt praktyczne. Informacje praktyczne Trzebnicki Park Wodny "Zdrój" ul. Leśna 5, Trzebnica Tuż przy aquaparku znajduje się wygodny parking. Godziny otwarcia: dni powszednie 7:00 - 22:00 soboty, niedziele, święta: 8:00 - 22:00 basen zewnętrzny: 9:00 - 19:00 Ceny biletów na 2 godziny (bez sauny): normalny 19 zł, ulgowy 14 zł Dzieci do 4 lat - bezpłatnie Ceny biletów na basen zewnętrzny na 4 godz.: normalny 14 zł, ulgowy 8 zł. (pełny cennik) Tel. do informacji: 71 312 14 38(c) Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.Widok na Las Bukowy w Trzebnicy i staw od strony ul. Korczaka. Nadchodzi najzimniejsza noc tej zimy! 4 z 7 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Poprzednie. Następne. Dwanaście rodzinnych wycieczek po Dolnym Śląsku na dwanaście miesięcy nadchodzącego roku. Bohaterem ilustracji do tego zestawienia inspiracji jest ukochany pluszowy królik Uli. Styczeń Miejsce zimą szczególnie lubiane przez narciarzy biegowych, ale równie dobre na spacer z sankami. Trasa z Jakuszyc do Orla jest piękna, dość płaska i co najważniejsze zazwyczaj zimą jest tam śnieg, w końcu to z kraina wiecznej zimy. Luty Luty to jeszcze czas, kiedy wytrwali i niezmęczeni zimą, mali i duzi narciarze i saneczkarze jadą w Karkonosze w poszukiwaniu idealnych warunków do sportów zimowych. Po drodze w góry warto zatrzymać się w Jeleniej Górze i zobaczyć absolutnie zaskakujące i wspaniałe oraz bardzo przyjazne dzieciom Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze. Marzec Prusice to małe miasteczko nieopodal Żmigrodu. Już z trasy widać górujące nad nim trzy wieże… Poza tym Prusice leżą na granicy malowniczej i niezwykle atrakcyjnej przyrodniczo Doliny Baryczy, która jest jedną z największych w Europie ostoi ptaków wodno - błotnych. Szczególnie wiosną warto tam patrzeć w niebo. Kwiecień Malownicza miejscowość i dawne uzdrowisko w Górach Suchych. W czasach świetności stosowano tam tak dobre i innowacyjne metody leczenia, że na wzór Sokołowska powstały dwa inne kurorty - szwajcarskie Davos i polskie Zakopane. Przez dziesięciolecia zapomniane a dziś znów można tam oglądać kolorowe domy i domy w kwiatki wśród górskiego krajobrazu. Maj Arboretum Leśne im. Prof. S. Białoboka, Stradomia DolnaMaj to czas gdy na Dolnym Śląsku kwitną rododendrony. Wśród wielu pięknych kwitnących ogrodów jest i Arboretum Leśne, niezwykłe, bo jeszcze trochę mało znane. Czerwiec Na piesze górskie wycieczki można chodzić od wiosny do jesieni, a szlaków ciekawych, malowniczych i o odpowiednim stopniu trudności dla małych nóżek jest w Sudetach sporo. Jednym z nich jest zamek Bolczów, bo przyjemnie się wędruje przez las, mijając ciekawe skałki ze świadomością, że na końcu czeka wykuty w skale zamek rycerzy rabusiów. Lipiec Kolejny Górski szlak dla dzieci to ten, który prowadzi do Ogrodu Bajek. W położonym na zboczu Lesieńca ogrodzie są drewniane figurki świnki Peppy, Kubusia Puchatka, Królika i Prosiaczka, Pszczółki Mai i Shreka, są też domki z korzeni i kryjówki z konarów drzew. To miejsce powstało ponad sto lat temu w prezencie dla legendarnego Ducha Gór - Liczyrzepy, ale cały czas jest wzbogacane o figury współczesnych bajkowych postaci. Sierpień W pięknym dolnośląskim uzdrowisku Kudowie Zdrój, jest ogromy i równie piękny park zdrojowy a w nim malutki Ogród Muzyczny, jest tam fortepian, kontrabas, harfa i pulpit dyrygenta a wszystko to porośnięte przepięknymi kwiatami. Wrzesień Równia pod Śnieżką porośnięta jest wrzosami. We wrześniu, czyli, jak sama nazwa wskazuje miesiącu kwitnienia wrzosów jest tam wrzosowo. Można się tam dostać wyciągiem krzesełkowym na Kopę a potem pospacerować po równi albo wejść na najwyższy szczyt Karkonoszy i zobaczyć wrzosowiska z góry. Październik Październik to czas katarów i przeziębień, ale też czas pięknej, polskiej, złotej jesieni. W Trzebnicy jest bukowy las a tuż obok dzielnica uzdrowiskowa z tężniami solankowymi. Wybierając się tam na spacer można połączyć poszukiwanie jesiennych skarbów z naturalnymi inhalacjami, które są bardzo skuteczne. Listopad Szaro bury listopad można pomalować na kolorowo. We Wrocławiu znajduje się miejsce, w którym samodzielnie maluje się ceramikę a potem odbiera już wypaloną i gotową. To MaluMika. Jest pod dachem, nie przeszkadza deszcz, jest kolorowo i twórczo. Grudzień Grudzień pachnie piernikami. Znane były już w starożytnym Rzymie a potem przez Niemcy i Śląsk trafiły do Torunia.. Najstarsza wzmianka o piernikach w Europie Środkowej pochodzi ze Świdnicy. W średniowieczu, w każdym mieście regionu był piernikarz, który przygotowywał, piekł i ozdabiał korzenne przysmaki. Tradycje śląskich pierników można poznać w Pracowni Piernikowej Isabell, można tam tez nauczyć się dekorować te cuda. Wszystkie te miejsca znalazły się na kartach kalendarza z inspiracjami na rodzinne wycieczki po Dolnym Śląsku na 2020 rok, który z wielką przyjemnością ostatnio rysowałam i projektowałam. . 373 348 554 448 612 230 201 4