Jak się zachować uczestnicząc pierwszy raz w Mszy w formie nadzwyczajnej? Człowiek, który po raz pierwszy przychodzi na Mszę trydencką może czuć się nieco zagubiony. Msza ta pod wieloma aspektami różni się od Nowej Mszy, którą mamy na co dzień w naszych kościołach. Dlatego jeżeli wiemy, że będziemy uczestniczyli w takiej Mszy, warto się do niej przygotować. Można to uczynić np. poprzez obejrzenie jej nagrania, których nie brakuje w Internecie. Bez problemu można tam też znaleźć stałe teksty tej Mszy, by się z nimi wstępnie zapoznać. Kiedy już znajdziemy się pierwszy raz na takiej liturgii, warto usiąść gdzieś z tyłu, by widzieć jakie postawy ciała przyjmować. Zasada była też następująca: „Jeśli nie wiesz, jaką postawę przyjąć, to po prostu klęcz”. Co do postaw wiernych, spotyka się tu różne lokalne zwyczaje. Wybierając się na Mszę w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, warto zaopatrzyć się w Mszalik z tekstami tej Mszy. Musimy jednak pamiętać, że nie jest konieczne korzystanie z Mszalika. Nie musimy kurczowo śledzić każdego słowa, które mówi kapłan. Wiele z nich z resztą wypowiada po cichu lub podczas śpiewu. Zdarza się, że osoby pierwszy raz uczestniczące zniechęcają się z powodu gubienia się w tekście Mszy św. Z powodu ilości odmawianych przez kapłana tekstów nie sposób ich wszystkich zgłębić sercem, a nawet za nimi nadążyć ze zrozumieniem. Tę Mszę przeżywa się duchem, dopiero później intelektem. Nie chodzi o to, by wszystko usłyszeć i zrozumieć. Msza jest „tajemnicą tajemnic”, jak pisał bł. Jan Paweł II. Czasem uderzy nas jakieś stwierdzenie, zostańmy przy nim, medytujmy. Benedykt XVI pisał, wspominając swoje dziecięce lata, że zagłębianie się w tajemniczy świat liturgii było dla niego fascynującą przygodą. „Spotykałem tam rzeczywistość, której nikt nie zmyślił, której nie stworzył ani jakiś urzędnik, ani wielka jednostka. Ta tajemnicza struktura tekstu i akcji wyrosła poprzez stulecia z wiary Kościoła. (...) Nie wszystko było logiczne, czasami zawikłane i trudne w orientacji. Ale właściwie przez to struktura ta była cudowna i dziwnie przejmująca”. Zachęcam więc, by uczestnicząc w tej Mszy po raz pierwszy, przeżyć ją na sposób kontemplacyjny. Odłożyć Mszalik i spróbować modlić się tym, co się widzi, co się czuje. Np. zapachem kadzidła, pięknem kwiatów, krzyżem na ornacie… Spoglądajmy na krzyż stojący w centralnym miejscu ołtarza i pomyślmy o tej tajemnicy bezkrwawej Ofiary, która uobecnia się za nas na ołtarzu. Pomyślmy o wielkiej miłości Boga do nas. Znam ludzi, którzy wzruszyli się głęboko, kiedy zobaczyli Hostię na tle krzyża w trakcie Podniesienia. W modlitwie pomaga nam również dźwięk dzwonka, śpiewy, a nawet ich dostosowane do liturgii melodie. Są i tacy, którzy podczas tej Mszy odmawiają różaniec, szczególnie tajemnice bolesne. W ten sposób trwają w łączności z Chrystusem w tajemnicy ofiary. Stąd św. Pio mówił: „Mszał jest dla kapłana, my mamy łączyć się z Matką Bożą pod krzyżem”. Dajmy się unieść misteryjnością tej liturgii, językiem łacińskim czy obecną ciszą. Pomyślmy i wyobraźmy sobie całe pokolenia, zastęp Świętych, którzy również uczestniczyli w takiej Mszy. Z każdą Mszą w tej formie rytu, odkrywa się coraz bardziej głębię liturgii. Z czasem dochodzi się do znajomości i zrozumienia jej struktury, co umożliwia swobodne używanie Mszalika. Możemy również tę Mszę przeżywać jako medytację nad Męką Pańską lub życiem Pana Jezusa. Zostały w tym celu przygotowane specjalne rozważania na poszczególne części tej Mszy. Np. kiedy widzimy kapłana wchodzącego po stopniach do ołtarza, wyobrażamy sobie i medytujemy nad Chrystusem wchodzącym na Golgotę. Kiedy kapłan ściąga welon z kielicha, my myślimy nad tajemnicą odarcia z szat itd. Takie rozważanie wymaga jednak już dość dużej znajomości przebiegu tej Mszy. Poznawanie tej formy rytu to proces wymagający duchowego wysiłku. Musimy na niego być przygotowani.
Pierwszy raz na mszy trydenckiej. Obecnie w liście apostolskim motu proprio „Traditionis custodes” o korzystaniu z liturgii rzymskiej sprzed reformy z 1970 roku Franciszek podkreślił, że księgi liturgiczne ogłoszone po Soborze Watykańskim II są „jedynym wyrazem lex orandi rytu rzymskiego ”. Dlatego zezwolenie na używanie3/9 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze PoprzednieNastępne Jak tłumaczą salezjanie, powodem było nieposłuszeństwo księdza, a także specyfika prowadzenia liturgii przez niego. Podczas odprawianych mszy, zdaniem salezjanów, ks. Michał miał obrażać i poniżać inne osoby, używał wulgaryzmów. Aktualnie ksiądz Michał jest tak zwanym księdzem wędrownym, jednak wciąż zamieszkuje Dom Zakonu salezjanów przy ulicy Woźnicki znany jest ze swoich radykalnych, konserwatywnych poglądów, ma swoją rzeszę wiernych. Słynie z odprawiania mszy w obrządku łacińskim tzw. trydenckich. W czerwcu 2016 roku ksiądz Michał otrzymał od swojego zakonu zakaz głoszenia Słowa Bożego. Ksiądz się do wytycznych nie zastosował, co więcej transmitował odprawiane msze na serwisie dalej --->
Od początku lutego Msza święta trydencka w Diecezji Sosnowieckiej przenosi się do Będzina. Miejscem jej celebrowania będzie kaplica św. Józefa w Domu Księży Emerytów przy ulicy Stawowej 26. W pierwszą (3.02) i trzecią (17.02) niedzielę lutego Msze odbędą się o 14:30.
Policja weszła na mszę w Poznaniu i wyniosła księdza. Zobacz nagranie z interwencji w czasie mszy, którą odprawiono 19 października W poniedziałek rano funkcjonariusze policji weszli do Domu Zakonnego Towarzystwa Salezjańskiego przy ul. Wronieckiej w Poznaniu. Powodem interwencji była msza... 20 października 2020, 9:27 Do słupskiego sanepidu zgłosiło się kilkanaście osób, które 14 marca uczestniczyły w Słupsku w mszy św. w rycie trydenckim Pracownicy sanepidu spisali dane tych wszystkich osób i czekają na odpowiedź sanepidu z Koszalina, który ma stwierdzić, czy brał w niej udział koszalinianin... 27 marca 2020, 6:00 Koronawirus. Szukają uczestników mszy w Słupsku Koronawirus. Szukają uczestników mszy w Słupsku. 14 marca ok. godz. 16 w dolnym kościele kościoła św. Maksymiliana Kolbe w Słupsku rozpoczęła się msza w rycie... 24 marca 2020, 20:22 Koronawirus w woj. pomorskim Najnowsze dane. Sprawdź, ilu jest chorych w powiatach Przedstawiamy dzienny raport na temat koronawirusa w woj. pomorskim. W całym województwie przybyły 194 zakażenia. Dane aktualne na W Gdańsku... 31 lipca 2022, 1:16 Koronawirus w woj. zachodniopomorskim Najnowsze dane. Sprawdź, ilu jest chorych w powiatach W woj. zachodniopomorskim odnotowano 177 nowych zakażeń. Zobacz aktualne dane na dzień W którym powiecie jest największa liczba zarażonych... 30 lipca 2022, 17:59 Podciąganie w szczytnym celu. Zawody street workout w Parku Kultury i Wypoczynku Dziś, w Parku Kultury i Wypoczynku odbyły się zawody w ramach Festiwalu Street Workout. Organizatorzy zebraną kwotę z wpisowych przekażą Stowarzyszeniu na Rzecz... 30 lipca 2022, 16:06 Przysięga, odznaczenia i festyn. Święto „niebieskich beretów” na Placu Zwycięstwa Dziś (30 lipca), na Placu Zwycięstwa, 7. Pomorska Brygada Obrony Wybrzeża celebrowała swoje święto. Festyn „Wśród niebieskich beretów” poprzedzony został... 30 lipca 2022, 16:01 Koronawirus w Polsce. Rośnie liczba zakażeń na COVID-19. Ministerstwo zdrowia podało najnowsze dane dotyczące zachorowań Ministerstwo Zdrowia podało dane dotyczące zachorowań na COVID-19. Minionej doby badania potwierdziły 3687 zakażeń koronawirusem, w tym 581 ponownych. Zmarło 14... 30 lipca 2022, 12:33 Bez wyroku w sprawie znęcania się nad bliźniaczkami. Sąd wznowił proces. Sprawa jest szczególnie zawiła Mimo zapowiedzi, w piątek Sąd Okręgowy w Słupsku nie wydał wyroku w sprawie Daniela P. i Klaudii K., oskarżonych o przestępstwa przeciwko pięcioletnim... 30 lipca 2022, 11:48 Miejskie autobusy na Bora-Komorowskiego. Czy stwarzają zagrożenie? Z początkiem tygodnia rozpoczął się pierwszy etap prac związany z kompleksową przebudową ul. Norwida. Autobusy linii 15 musiały zmienić trasę – jadą teraz... 29 lipca 2022, 18:31 Pożar Biedronki przy ulicy Wolności w Słupsku pod lupą śledczych Śledczy badają przyczyny pożaru Biedronki w Słupsku. Market spłonął doszczętnie. Straty to 12 milionów złotych. Pojawiła się hipoteza, że sklep podpalić mogły... 29 lipca 2022, 16:01 Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane dotyczące zakażeń. Ile osób zachorowało ostatniej doby? Minionej doby badania potwierdziły 3391 zakażeń koronawirusem, w tym 543 ponownych. Zmarło dziewięć osób z COVID-19 – poinformowano w piątek na stronach... 29 lipca 2022, 11:31 Guma do żucia na COVID-19? Powstał eksperymentalny produkt, który ogranicza zarażanie koronawirusem SARS-CoV-2 Naukowcy stworzyli gumę do żucia, która ułatwi walkę z COVID-19. Eksperymentalny produkt zawiera roślinne odpowiedniki receptorów ACE, poprzez które koronawirus... 29 lipca 2022, 10:23 Garden Party u Karola w tę niedzielę. Zagrają No Co Puka i Old Boy Boogie Kolejny koncert plenerowy z cyklu Garden Party u Karola odbędzie się w tę niedzielę (31 lipca) przy pomniku Karola Szymanowskiego. Tym razem wystąpią zespoły No... 29 lipca 2022, 6:49 Słupskie firmy przekazały ponad 192 tys. złotych na pomoc uchodźcom z Ukrainy Ponad 192 tys. zł przekazali słupscy przedsiębiorcy na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Niemal 90 tys. złotych pochodzących ze zbiórki pracowników przelała firma... 28 lipca 2022, 18:14 Dodatek węglowy skłania do zmian w deklaracjach do CEEB. Samorządy będą je weryfikować Źródło ciepła każdego z domostw musi trafić do bazy danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Choć termin składania deklaracji minął 30 czerwca, to... 28 lipca 2022, 18:05 Słupscy policjanci pomagają bezdomnym. Funkcjonariusze monitorują miejsca ich przebywania Policjanci ze słupskiej Komendy Miejskiej Policji również w lato prowadzą działania na rzecz osób bezdomnych. Wczoraj, akcję przeprowadzali funkcjonariusze wraz... 28 lipca 2022, 17:40 Niedzielny piknik rodzinny z Ciocią Tunią w Redzikowie Na plenerowy koncert w niedzielę (31 lipca) zaprasza Lądowisko Kultury. Wystąpi Ciocia Tunia, czyli Marta Świątek-Stanienda znana z kanału youtube tuniatv oraz... 28 lipca 2022, 16:03 Minister Zdrowia Adam Niedzielski o powrocie obostrzeń. Nie wykluczył obowiązku maseczek we wrześniu Podczas konferencji prasowej w Puławach minister zdrowia Adam Niedzielski pytany był o możliwy powrót obostrzeń w związku z rosnącą liczbą zakażeń. - We... 28 lipca 2022, 12:33 Najnowszy ranking zamożności gmin. Gdzie plasują się samorządy z regionu? Z opublikowanych przez Ministerstwo Finansów wskaźnikach dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla gmin na 2022 r. (wskaźnik G) wynika, że... 28 lipca 2022, 12:04 Obostrzenia COVID w Europie na lipiec 2022. Malta bez restrykcji, Francja i Hiszpania znowu zalecają noszenie masek Obostrzenia COVID dla podróżnych w Europie zostały niemal zupełnie zlikwidowane na wakacje 2022. Już tylko kilka krajów stawia turystom warunki wjazdowe, i to... 28 lipca 2022, 8:33 "Niebieskie berety" na Placu Zwycięstwa w tę sobotę. 7. Brygada Obrony Wybrzeża zaprasza na swoje święto W tę sobotę (30 lipca) od godz. 10:00, na Placu Zwycięstwa, 7. Brygada Obrony Wybrzeża celebrować będzie swoje święto. Festyn „Wśród niebieskich beretów”... 28 lipca 2022, 6:00Byrne, Msza dialogowana, Duchowość, Komentarze do Byrne, Liturgia i liturgika Msza Trydencka lub uczestnictwo w świętych misteriach By Traditio et Fides
Przed dwoma dniami wybrałem się w końcu na Mszę w tzw. rycie trydenckim. Po Mszy mam mieszane odczucia. Temat, który poruszę w tym wpisie być może zaskoczy część z Was, zwłaszcza, że po czterech miesiącach mojej nieobecności na blogu można by się spodziewać czegoś bardziej wystrzałowego. Uważam jednak, że ten temat jest ważny i - choć nie mówi o pasji czy motywacji - w pełni zgadza się z tytułem, myślą przewodnią niniejszego bloga. Zanim przejdę do moich wrażeń, najpierw garść wiedzy ogólnej dla mniej wtajemniczonych. Zdaje się, że hasło "Trydent" wywołuje ostatnimi czasy w Kościele coraz skrajniejsze emocje, przede wszystkim wśród osób, powiedzmy, bardziej zaangażowanych. Z jednej strony tzw. tradsi (tradycjonaliści) piętnują wszystko, co wydarzyło się w Kościele po Soborze Watykańskim II (SWII) bo to wszystko masoństwo i zdrada odwiecznej Tradycji. Z drugiej strony kręgi oazowo-neokatechumenalno-taizowskie (z których się wywodzę) często uważają, że okres od Soboru Trydenckiego (1563 r.) do Watykańskiego II (1965 r.) to czas, kiedy Pana Jezusa nie było w Kościele a teraz znowu jest i jest fajnie. Oczywiście, wymieniłem dwie skrajności pomiędzy którymi jest mnóstwo odcieni szarości, ale jednak spór istnieje. O co chodzi? Trudno powiedzieć dokładnie co jest sednem konfliktu. W każdym razie jego najbardziej widocznym przejawem zewnętrznym jest różnica w upodobaniach liturgicznych. Jak wiadomo, SWII wywrócił do góry nogami sposób odprawiania Mszy Świętej i chyba właśnie o to najczęściej kłócą się stereotypowi tradsi ze stereotypowymi oazowiczami. Moja przekorna natura nie pozwala mi przystać do żadnego z tych "obozów" dlatego postanowiłem sprawdzić jak to wygląda naprawdę i czy rzeczywiście jest o co drzeć koty. Przed dwoma dniami wybrałem się w końcu na Mszę w tzw. rycie trydenckim. Wcześniej słyszałem o niej niewiele - głównie to, że jest przewspaniała, wzniosła i majestatyczna oraz jedyna prawdziwa. Mało konkretów. Wiedziałem, że ksiądz stoi tyłem do ludu a przodem do ołtarza, oraz że obowiązuje łacina. Po Mszy mam mieszane odczucia. Zaznaczam - nie jestem specjalistą w dziedzinie liturgii więc piszę tu jedynie o moich własnych, subiektywnych odczuciach bez zagłębiania się w meandry teologii. Ekspertom proszę o wybaczenie mojej terminologicznej ignorancji. Przede wszystkim cisza. Niemal czterdzieści minut w zupełnej ciszy urozmaicanej jedynie szeleszczącym po łacinie szeptem kapłana. Domyślam się, że trafiłem na tzw. Mszę "cichą", oprócz której na pewno istnieje też "głośna", mówiona i śpiewana. Wrażenie jednak pozostaje. O ile wiem, Mszę cichą odprawia ksiądz w sytuacji kiedy jest sam, bez ludzi dookoła. Oprócz mnie było w kościele dziesięć osób. Dlaczego więc po cichu? Ta cisza ma swoje zalety - głównie taką, że umożliwia kontemplację, skupienie się na wnętrzu, na duchowości. Jednak są też wady. Nie wiem, czy w trakcie Mszy była czytana Ewangelia, ale dlaczego miałoby jej nie być? A skoro tak, to nawet nie wiem, w którym momencie. Jaki jest sens czytania Ewangelii (czyli Słowa Bożego mającego być pouczeniem dla wiernych) szeptem, tyłem do ludzi? Zupełnie nie rozumiem. Dużym atutem Tridentiny jest dojmujące poczucie obecności sacrum. Od razu widać kto jest Najważniejszy, komu jest składana ofiara, w czyje Imię gromadzimy się w kościele. To wszystko dzięki postawie kapłana - tyłem do ludzi, przodem do Adresata modlitw (przypomina to dowódcę na czele oddziału wojska). Odgrodzono też przeznaczone dla duchownych prezbiterium od pozostałej, "świeckiej" części świątyni. Zaletą zaś "przedniej" postawy księdza podczas odprawiania "nowej" Mszy jest to, że widać wyraźnie jego obecność in persona Christi (niczym sam Chrystus w wieczerniku z uczniami). Msza trydencka jest przeżyciem mocno duchowym podczas gdy znany nam ryt przypomina raczej spotkanie ludzi - choć w obecności Pana, to jednak ludzi ze sobą. Tridentina pomaga w prowadzeniu życia wewnętrznego, a "nowa" Msza akcentuje bardziej wspólnotę. I jedno, i drugie ma swoje dobre i złe strony. Tak czy inaczej, w "starej" Mszy nie ma miejsca na gadulstwo księży i robienie żenującego show - trzeba ściśle trzymać się ustalonych przed wiekami kanonów i rubryk. Widać więc, że skoro nie można niczego zrobić po swojemu, gesty i słowa mają głęboki sens. Takiego wrażenia często brakuje podczas dzisiejszej Mszy kiedy księża zmieniają wszystko jak im (albo oazowiczom) się podoba. Wreszcie na koniec moje rozpaczliwe wołanie do hermetycznego światka Ruchu Światło-Życie: dlaczego nie poznaje się rytu trydenckiego w formacji oazowej?! Przecież w Oazie duży nacisk kładzie się na poznanie sensu każdej części liturgii (rekolekcje II stopnia) oraz dziedzictwa i różnorodności naszego Kościoła (III stopień). Szkoda, że na trójce obok codziennej, pięknej modlitwy brewiarzem oraz pielgrzymek do historycznych miejsc Krakowa ( na liturgię greckokatolicką) brakuje doświadczenia Mszy trydenckiej - wielkiego, kilkusetletniego dziedzictwa ducha. Myślę, że założyciel Ruchu, ks. Blachnicki nie miałby nic przeciwko temu aby oprócz popularnych, emocjonalnych modlitw spontanicznych uczestniczyć także w "starej" Mszy. Choćby tylko po to, aby wiedzieć co odziedziczyliśmy jako Wspólnota Kościoła, jak modlili się nasi przodkowie oraz wielcy święci. Myślę, że jest to potrzebne szczególnie dziś, kiedy nowy ryt i inne wskazania SWII są już w polskim Kościele mocno zakorzenione. Moim zdaniem w naszym Kościele jest miejsce dla obu wyżej opisanych, niesłusznie konkurujących ze sobą rytów. Obie Msze wnoszą co innego w życie duchowe, pozwalają lepiej je przeżywać kładąc nacisk na różne jego aspekty. Nie rozumiem postaw skrajnych, ludzi, którzy wychwalają pod niebiosa swoje przyzwyczajenia (nieważne czy tradycyjne czy posoborowe) nie znajdując zrozumienia dla upodobań drugiej strony. Tak naprawdę spór o "lepszość" danego rytu jest kruszeniem kopii o nic. Czy to tak trudno zgodzić się na różnorodność w jednym, Świętym Kościele? Pod koniec mojej pierwszej Mszy trydenckiej zorientowałem się (nomen omen), że kościół, w którym się znajduję jest orientowany - a więc wszyscy uczestniczący w tej liturgii byliśmy zwróceni na Wschód! Przypadek? Nie sądzę. Tekst pochodzi z bloga Piotra Miśty. Więcej na:
. 623 343 205 146 318 712 264 338