Pandemia: Lekarstwo. 169,94 zł. Szybka, 30-minutowa wersja bestsellerowej gry planszowej Pandemia. Ocal ludzkość przed wirusami zagrażającymi całemu światu! Dodaj do koszyka. Wsiąść do Pociągu: Dookoła Świata przenosi znaną wszystkim grę na nowe terytoria! Tym razem będziemy podróżować również pod żaglami! Raz na jakiś czas zdarza mi się usłyszeć wyrażenie wsiąść w coś (wsiąść w pociąg, wsiąść w samochód). Zacząłem więc zastanawiać się, czy jest ono poprawne. Sam użyłbym raczej konstrukcji wsiąść do czegoś (wsiąść do pociągu, wsiąść do samochodu). Jakie rozstrzygnięcie tej sprawy udało mi się odnaleźć? Nie jest do końca tak, że konstrukcja wsiąść w coś jest niepoprawna. Słowniki kwalifikują ją jedynie jako potoczną. Zdecydowanie częstsze są jednak formy wsiąść do czegoś oraz wsiąść na coś. Kiedy stosować poszczególne formy? Mówiąc wsiadam do auta, do pociągu, mamy na myśli zamknięty bądź ograniczony przestrzennie środek lokomocji. Gdy zaś powiemy wsiąść na statek, na rower itp., mamy na uwadze zajęcie miejsca na środku lokomocji (także na grzbiecie zwierzęcia). Innymi słowy – nie wchodzimy wówczas do środka danego pojazdu.
Planszeo - opinie dla gry planszowej: Wsiąść do Pociągu: Polska gra planszowa od wydawnictwa: Rebel. Planszówka od 8 lat dla 2 - 4 graczy z czasem rozgrywki: 30 - 60 minut. Autorzy gry: Alan R. Moon. Ceny gier planszowych, recenzje, opinie graczy, oceny, wirtualna kolekcja, zdjęcia gier i największa baza danych planszówek w języku polskim. Gry bez prądu. Planszeo gry planszowe dla
"Od morza aż do Tatr, jak Polska długa i szeroka rozciągają się przepiękne tereny, które tylko czekają na odkrycie. Chcesz pooddychać świeżą bryzą morską nad Zatoką Gdańską? A może wolisz urokliwe górskie szlaki wokół Zakopanego? Wsiąść do Pociągu: Polska zabierze Cię w wyjątkową podróż do przeszłości, podczas której wcielisz się w kolejowego magnata z poprzedniego stulecia i przyczynisz się do rozwoju sieci połączeń kolejowych nie tylko w kraju, lecz także w sąsiednich państwach". Jeśli myślicie, że to fragment przewodnika po Polsce wydanego przez Polskie Koleje Państwowe to ... jesteście w błędzie. To zaproszenie zaczyna instrukcję do dodatku przygotowanego do kultowej już gry, czyli Wsiąść do pociągu Europa (ewentualnie USA). Czy tworzenie kolejowych szlaków między polskimi miastami na planszy będzie tak mozolne i długie jak to jest w rzeczywistości? A może kolejowa przygoda w naszej ojczyźnie śmignie niczym Pendolino z Tatr nad morze? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury recenzji dodatku. CO ZAWIERA GRA Pudełko dodatku ma rozmiar klasycznego pudełka większości nowoczesnych planszówek (czyli 30 x 30), ale jest zdecydowanie węższe (ma jakieś 5 cm szerokości). Swoją grafiką z okładki nawiązuje do Warszawy tak na oko z 50-60 lat. Zdecydowanie bliżej naszych czasów niż okładka podstawki. A co takiego znajdziemy w środku pudełka? Oczywiście planszę stanowiącą mapę Polski, karty Biletów, karty Państw i zwięzłą (jedno-kartkową) instrukcję. Jak na dodatek przystało nie pobawimy się jeśli nie dysponujemy podstawową grą Wsiąść do Pociągu Europa lub USA. Do zabawy zaś możemy zaprosić 4 osoby (a nie 5 jak w podstawce) CEL GRY Celem zabawy w inżyniera kolejnictwa jest budowanie takich połączeń kolejowych, które przysporzą nam największą liczbę punktów. PRZYGOTOWANIE GRY Aby zagrać w dodatek potrzebujemy z podstawki wszystkich kart Wagonów, po 35 plastikowych wagoników w jednym kolorze (a nie 45 jak w podstawce) dla każdego gracza oraz po 1 znaczniku punktacji w odpowiednim kolorze (takim samym jak zestaw wagonów). Do tego dokładamy elementy dodatku, czyli 20 kart Państw i 35 kart Biletów. Karty wagonów tasujemy i rozdajemy każdemu z graczy po 4 z nich. Z pozostałych kart tworzymy zakrytą talię obok planszy. 5 górnych kart odkrywamy i układamy na stole w rzędzie widocznym dla wszystkich graczy. Karty Państw musimy posegregować według krajów i umieścić je rosnąco awersami do góry obok odpowiednich krajów widniejących na planszy. Następnie rozdajemy każdemu z graczy po 4 karty biletów - musi on zatrzymać co najmniej 2 z nich. Odrzucone bilety tasujemy i układamy na spodzie talii. Na zakończenie umieszczamy znaczniki graczy na polu oznaczonym "0". Kolejowa przygoda gotowa. Czas zacząć budować połączenia. PRZEBIEG GRY W swojej turze gracz musi wykonać jedną (i tylko jedną) z 3 akcji: (i) Dobieranie kart Wagonów - zasady tej akcji są identyczne jak w podstawce. Gracz może zatem wziąć na rękę dwie karty pociągów (lub jedną, jeśli wybierze odsłoniętą lokomotywę). Karty można wybrać z 5 odsłoniętych lub pociągnąć w ciemno, z góry talii. (ii) Utworzenie połączenia - zasady podwójnych połączeń są takie same, jak w wersji podstawowej gry. W grze w 2-3 osoby można zająć tylko jedną nitkę połączenia. W grze 4 osobowej obie nitki mogą zostać zajęte przez graczy, ale ten sam gracz nie może zająć obydwu. Na mapie znajdziemy także nowe Trasy Specjalne, które łączą nasz kraj z sąsiadami. Te trasy są dostępne dla wszystkich (niezależnie od liczby graczy) ale 1 osoba nie może zająć 2 nitek takiej trasy. Po zajęciu takiej trasy należy podliczyć punkty i przesunąć znacznik gracza na planszy mapy. Gdy graczowi uda się zbudować trasę, którą połączy kraje sąsiadujące musi sprawdzić, czy nie należy mu się przypadkiem jakiś dodatkowy bonus. Od tego momentu jeśli w swojej sieci znajdzie się kraj, do którego gracz dotarł i co najmniej 1 inne państwo, gracz może wziąć po 1 wierzchniej karcie ze stosów obu państw z nowo powstałej sieci (o ile karty są jeszcze dostępne na stosie). A jeśli uda mu się połączyć trzy państwa, to otrzyma trzy karty (o ile jeszcze są dostępne) (iii) Dobieranie Biletów - ta zasada także nie ulega zmianie. Gracz ciągnie zatem 3 górne karty z talii biletów (lub wszystkie jeśli będzie mniej niż 3) i zatrzymuje przynajmniej 1 z nich. Zatrzymane bilety zostają u gracza do końca gry. ZAKOŃCZENIE GRY Budowanie kolejowych szlaków kończy się w momencie, gdy u jednego gracza zostanie 2 lub mniej plastikowych wagoników. Wtedy każdy z graczy (włącznie z tym mającym wyczerpaną pulę wagoników) może wykonać jeszcze jedną, ostatnią turę. Następuje podliczenie punktów: a) za utworzone połączenia - liczymy je na bieżąco po stworzeniu danego połączenia (wg tabeli obowiązującej w podstawowej grze). b) za posiadane bilety - każdy dostaje tyle punktów, ile wynosi suma wartości zrealizowanych przez niego biletów. Wartość niewykorzystanych biletów należy odjąć od punktacji graczy. c) bonus za zdobyte karty Państw - każdy z graczy podlicza wartość zdobytych przez siebie kart Państw i dodaje je do swojej punktacji łącznej. Zwycięzcą kolejowej inżynierii zostaje ten gracz, który zdobył największą liczbę punktów. W przypadku remisu wygrywa ten gracz, który zrealizował najwięcej Biletów. WRAŻENIA Przede wszystkim należy pogratulować naszemu Rebelowi, że w końcu dopięli swego i po ilu tam latach rozmów, pertraktacji z oryginalnym wydawcą (Days of Wonder) udało się im sprawić, że stworzono dodatek z mapą Polski. Jeden z tych dodatków, który raczej poza granicami sprzedawany nie będzie. Powiem szczerze, że amatorzy Ticketa z zagranicy mogą żałować, bo ta mapa jest naprawdę udana i wprowadzone zmiany sprawiają, że gra się inaczej niż w Europie czy Stanach. Akcenty zostały postawione w nieco innych miejscach i to się czuje. Nie trzeba chyba nikomu uświadamiać, że skoro Polska jest jednym z krajów Europy, to ograniczając się do tworzenia połączeń tylko pomiędzy naszymi rodzimymi miastami (i dodatkowo zaglądając do miast przygranicznych w ościennych krajach) będziemy mieli do dyspozycji nieco mniej połączeń możliwych do utworzenia. Z jednej strony może to skrócić czas rozgrywki, zaś z drugiej strony możemy się szybciej spodziewać nutki negatywnej interakcji - gracze po prostu będą sobie szybciej wchodzić w drogę. Choć poziom interakcji zależy tutaj (jak w każdym Tickecie) w dużej mierze od samych graczy. Jesteśmy w stanie sobie wyobrazić sytuację, że (zwłaszcza w dwie osoby) gracze nie będą sobie zbytnio przeszkadzać. Z drugiej strony jednak może też być tak (co z resztą najczęściej ma miejsce), że walka od samego początku będzie zażarta, niemalże "na noże". Mapa ma walor edukacyjny - zwłaszcza dotyczy to młodszych graczy. Możemy nauczyć dzieciaki (a sobie przypomnieć), gdzie leżą główne miasta naszego kraju. Przy czym początki gry wydawać by się mogły łatwe, bo teoretycznie znamy topografię naszego kraju. Ale grając często w wersję Europa czy USA znamy tamte mapy i połączenia, a tych dopiero się uczymy. Czy nowa mechanika połączeń sprawdza się w praniu? Zdecydowanie tak! W jakiś sposób ukierunkowuje nowe ruchy, bo za trasy specjalne możemy zgarnąć sporo punktów. Na początku każdy pewnie będziemy "rzucać się" na tworzenie międzynarodowych tras, tym bardziej że pierwsze karty na stosie kart Państwa dają najwięcej punktów. Nie możemy jednak odpuścić sobie w żadnym razie tworzenia tych zwykłych połączeń pomiędzy miastami Polski. Słowem - trzeba to wszystko jakoś logicznie wypośrodkować. Wcale to nie jest takie proste i trzeba się będzie trochę napocić, żeby przechytrzyć przeciwników i wyjść zwycięsko z tego swoistego wyścigu. Gra z dodatkiem poza tym, że eliminuje możliwość budowania dworców, nie daje także szansy na tworzenie tuneli czy promów (bo w Polsce za dużo ich nie ma). To może być minus dla miłośników tych działań w klasycznym "europejskim Tickecie". Z drugiej strony spodoba się fanom wersji USA. Oczywiście największa wada całej serii Wsiąść do pociągu pozostała niezmienna. Mowa tutaj o losowości dociągu (przede wszystkim) kart pociągów. Po prostu trzeba to wziąć na klatę i nie przejmować się zbytnio, że jak na złość akurat nie możemy dostać TYCH biletów, a dochodzą te, które akurat nie są potrzebne. Jak już wspomnieliśmy mniejsza ilość połączeń kolejowych może przełożyć się na większą dynamikę rozgrywki. Nawet gdy do stołu zasiądą gracze podatni na paraliż decyzyjny, to zabawa powinna się zamknąć w przedziale czasowym od 30 do 60 minut. Nasze rozgrywki nie przekraczały godziny. Co można powiedzieć na temat skalowalności? Otóż gra się dobrze w każdym układzie liczbowym graczy - i w dwie i w trzy i w cztery osoby. Emocji jednak przybywa wraz z powiększaniem się liczby graczy przy stole. W maksymalnym składzie dzieje się sporo, dynamicznie, czasem nawet agresywnie. O spokojnym przemierzaniu Polski pociągami można w zasadzie zupełnie zapomnieć... Jeśli więc będziecie mieli ochotę na dynamiczną i agresywną grę to zaproście do stołu komplet graczy. A jeśli marzy się Wam spokojne popołudnie czy wieczór przy kolejowej inżynierii to siądźcie w parze. Od początku naszej planszówkowej pasji TTR był w czołówce naszych ulubionych gier. Dołączenie do zabawy mapy Polski odświeżyło tylko nasze uczucia do tego tytułu. Dla nas dodatek to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto na swojej półce ma Wsiąść do pociągu Europa lub USA. Zdecydowanie warto spróbować i to nie tylko z sentymentu do naszego kraju. Ta mapa naprawdę jest ciekawa i dostarcza po prostu dobrej zabawy. PLUSY: + piękne wykonanie, + wysoka jakość komponentów, + bardzo proste zasady, + dobre skalowanie, + klarowna instrukcja, MINUSY: - losowość w doborze kart pociągów (zarzut do całej serii). Liczba graczy: 2-4 osoby Wiek: od 8 lat Czas gry: ok. 30- 60 minut Rodzaj gry: gra rodzinna gra strategiczna Zawartość pudełka: * plansza - mapa Polski, * 35 kart Biletów, * 20 kart Państw * instrukcja Wydawnictwo: RebelAutor: Alan R. Moon Ilustracje: Julien Delva Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji. Galeria zdjęć: Kliknij, aby zobaczyć duże zdjęcia Gra planszowa Wsiąść Do Pociągu: Zjednoczone Królestwo / Pensylwania. Gra planszowa Wsiąść Do Pociągu: Kolekcja Map 7 Japonia I Włochy. Wsiąść do Pociągu: Azja od 123,89 zł Sprawdź lub napisz opinię Wiek od 8 lat, Przewidywany czas gry Do 1 godziny. Porównaj ceny w 22 sklepach. Ta strona potrzebuje ciasteczek, żeby rosnąć w siłę i stawać się coraz lepszą. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Kup teraz Gra WSIĄŚĆ DO POCIĄGU Europa + Polska 2w1 na Allegro.pl za 279 zł - 11415463710 Wrocław. Allegro.pl - Najwięcej ofert, opinii i sklepów w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz na Allegro.pl!

wtorek, kwietnia 21, 2015 Dziś dla odmiany artykuł poglądowy, który może okazać się użyteczny, jeśli ktoś z Was wybiera się na włoskie wakacje. Przyszło mi do głowy żeby zebrać te informacje w jedną całość, kiedy wracałam z chłopcami z wielkanocnej wyprawy do Florencji, na którą oczywiście pojechaliśmy pociągiem. Przede wszystkim zacznę od tego, że w Polsce pociągów nie znosiłam. Jeśli nie było samochodu, wolałam tłuc się autokarem 12 godzin, zamiast pokonać dystans pociągiem w połowę tego czasu. Pociągi kojarzyły mi się - nie przebierając w słowach - z brudem, smrodem i bandytyzmem. Może też wynika to z faktu, że nie było mi nigdy dane podróżować pierwszą klasą:) Tak czy inaczej w Italii pokochałam pociągi i choć wciąż podróżuję w drugiej kategorii, to tutaj czuję się jak w "biznesklas". Kilka wskazówek i porad. Wiele nawet małych, włoskich miasteczek jest połączona linią kolejową. Kursują między nimi pociągi regionalne, które są naprawdę bardzo przyjemne i czyste. To wspaniały sposób na zwiedzenie choćby Toskanii. W pociągu można odpocząć, poczytać, zrobić notatki, przejechać przez góry, tunele, mosty, winnice i zachwycać się mijanym krajobrazem. Na większości małych stacji nie ma kas biletowych, zamiast nich są automaty. Oczywiście są też stacje, na których nie ma nawet automatów - jak choćby moje Biforco - wtedy bilet kupimy u konduktora. Warto przy wsiadaniu pokazać się i zaznaczyć, że nie mamy biletu. Ale nie gwarantuje to, że w czasie podróży konduktor się u nas zjawi - dobra nasza, to Was chyba nie martwi?:) To jak podróż za jeden uśmiech! Bilety można zwykle kupić również w tabaccheriach (miejsca oznaczone literką T, gdzie kupimy między innymi papierosy) - będą to bilety kilometrowe, np. poproszę bilet na 70 km. Jeśli wiemy jaki dystans przed nami, a kolejki do automatów są nieskończone, to warto o takiej opcji wiedzieć. Pamiętajcie też, że kupno biletu w kasie czy w automacie nie wystarczy - trzeba jeszcze ten bilet skasować - kasowniki są wszędzie, w budynku stacji i na peronach (peron to po włosku BINARIO)! Warto zapamiętać tu więcej włoskiego słownictwa: andata e ritorno (czyli tam i z powrotem - bilet w dwie strony), solo andata (tylko w jedną stronę), timbrare - skasować. Pamiętajcie też, że w Italii są szybkie, BARDZO szybkie pociągi - FRECCE w trzech kolorach. Podróż nimi to nie tylko wygoda i oszczędność czasu, ale też wielka atrakcja. Na niektórych odcinkach pociąg rozpędza się do ponad 300km/h - jest o czym opowiadać. Nawet w drugiej klasie jest komfortowo jak w samolocie, a do tego przy wykupieniu dodatkowej opcji działa wi-fi:) Ja takiej opcji nie wykupiłam, ale miałam bardzo miłego kompana podróży, który podzielił się ze mną sekretną wiedzą o haśle. Podróż z Florencji do Rzymu zajmie nam niecałe 1,5 godziny. Te pociągi zatrzymują się jedynie w stolicach regionów. Ceny biletów są różne. Ja z wlasnego doświadczenia polecam łowienie promocji na stronie internetowej - bilet do Rzymu dla dwóch osób, "andata e ritorno" można znaleźć już za 50 euro. Ale pamiętajcie! Jeśli znajdziecie okazję on line i z takim przekonaniem pobiegniecie do kasy na stacji, usłyszycie inną cenę, często dwa razy wyższą. Warto więc śledzić promocje, jest ich wiele, super oferty dla rodzin, najróżniejsze abonamenty, ecc... WŁOSKIE POCIĄGI ON LINE - tu jest oficjalna strona włoskich kolei. Mam nadzieję, że udało mi się przekazać Wam kilka użytecznych informacji. Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka. Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.; Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie. Wsiąść do Pociągu to jedna z kultowych gier planszowych. Lekka, rodzinna, mająca wielu zwolenników, ale i przeciwników. Jak na tak popularny tytuł przystało, gra doczekała się wielu dodatków, które pozwalają graczom tworzyć połączenia kolejowe m.in. we Francji, Indiach, czy nawet na Dzikim Zachodzie. W dość szerokiej gamie Must have dla początkujących :) Bardzo przyjemna gra w zasadzie euro. Kolorowa plansza i pociągi przyciągają, zasady i rozgrywka są banalnie proste ale przyjemne. Ta opinia była pomocna: Stella 12 stycznia 2022, 17:42 9 Super gra rodzinna. Łatwe zasady, wymaga myślenia. Dla każdego. Polecam Ta opinia była pomocna: Łatwa, przyjemne, regrywalna, z dużą ilością dodatków. Bardzo dobry tytuł. Ta opinia była pomocna: Pociągi... Najlepsza gra rodzinna w jaką grałem! Prosta ciekawa, z lekką negatywną interakcją jak się komuś trasę podbierze, gra dla każdego! :) Ta opinia była pomocna: Proste zasady, niski próg wejścia, dynamiczna rozgrywka i zadziwiająco dużo frajdy. Ta opinia była pomocna: Kuba 30 sierpnia 2021, 22:53 5 Osobiście nie przepadam za tą grą, głównie ze względu na dużą losowość. Ale jest to jedyna gra do której moi rodzice chętnie przysiądą. Świetnie się sprawdza na rodzinne granie. Ta opinia była pomocna: CYSIEK 25 sierpnia 2021, 01:15 8 Świetna gra o budowaniu połączeń kolejowych, łatwe zasady z którymi poradzi sobie 6/7 latek. Świetnie wykonane wagoniki, dworce, karty jak i plansza. Ta opinia była pomocna: Podobno z pizzą jest jak z seksem. Jest dobra nawet gdy nie jest dobra. Biorąc pod uwagęilość profanacji poczciwej margherity musi to być prawda. W świecie gier planszowych nie musisz się zastanawiać nad smakiem włoskiego placka, bo wystarczy "Wsiąść do pociągu" - nie koniecznie byle jakiego. Ticket to Ride to taka gra, która zasmakuje wszystkim, ma zrozumiały temat, jest śliczna, rozpieszcza daltonistów i działa. Zatem jeśli nie wiesz co podać wieczorem, a ani z Ciebie Amaro, ani Amore, postaw na coś lekkostrawnego. Ticket to Ride. Udany wieczór murowany, para w ruch, buch i ciuch ciuch :D Ta opinia była pomocna: Spokojna gra z nutą rywalizacji. Proste zasady i szybkie przygotowanie gry są na plus. Gra jest świetna na rodzinne spotkania i wieczory ze znajomymi, ale szybko się nudzi. Dla mnie idealna na 1-2 rozgrywki na miesiąc. Ta opinia była pomocna: W tym roku mija 15 lat, od kiedy społeczność graczy może się cieszyć prostą familijną grą Alana R. Moona polegającą na tworzeniu połączeń pomiędzy dwoma miastami za pomocą wagoników. Sama gra już na etapie testów została szybko zaakceptowana przez członków wydawnictwa Days of Wonder i po kilku kosmetycznych zmianach, w 2004 roku tytuł trafił na sklepowe półki i zdobył prestiżową nagrodę Spiel des Jahres. Wsiąść do Pociągu: Europa to jedna z wielu dostępnych na rynku pozycji z serii, a zarazem jedna z najpopularniejszych. Na mapie Europy gracze będą starali się zrealizować połączenia poprzez zagrywanie kart w odpowiednich kolorach, co da im punkty zarówno za długość połączenia kolejowego, jak i zrealizowanie otrzymanego biletu na daną trasę. Każdy z graczy w swojej turze może wykonać jedną z czterech dostępnych akcji: dobranie kart z wagonikami, budowę połączenia, budowę stacji lub dobranie biletów. Dobierając karty, staramy się skompletować ich ilość i kolor odpowiadające danemu połączeniu. W przypadku szarych tras kolor kart jest dowolny, o ile w dalszym ciągu są identyczne. Wyjątkiem jest lokomotywa, która może zastąpić dowolną kartę. Po zebraniu danej ilości kart gracz może wybudować połączenie za pomocą swoich wagoników i otrzymać punkty. Gra kończy się, kiedy jednemu z graczy pozostaną dwa lub mniej wagoników. Proste, intuicyjne zasady, szybka rozgrywka i chęć ponownego rozegrania partii. Gra swoją prostotą idealnie wpisuje się w szereg tytułów, od których nowi gracze rozpoczynają swoją przygodę z planszówkami. Obok Europy na rynku jest dostępnych wiele rozszerzeń oraz pełnych wersji gry. Fani „pociągów” mogą z powodzeniem zwiedzić Francję, Dziki Zachód, Niemcy, Kraje Północy czy Zjednoczone Królestwo, a także odbyć podróż Dookoła Świata. W sklepach dostępna jest również mapa Polski, a także wersja Pierwsza Podróż, która została dostosowana do najmłodszych graczy. Obecnie można kupić ekskluzywną wersję gry Wsiąść do Pociągu: Europa, która poza odświeżoną mapą i wzbogaconymi graficznie kartami biletów posiada specjalne puszki, w których znajdują się szczegółowo wykonane wagoniki poczty czy przewożące samochody. Teraz każdy z graczy poza innym kolorem będzie mógł się cieszyć również innym rodzajem wagonika. Ta opinia była pomocna: Obok Catana i Talismana to chyba trzeci członek Świętej Gatewayowej Trójcy, która wprowadza nowych graczy w świat "poważniejszych" (niż Chińczyk czy Monopoly) planszówek. Świetna gra rodzinna dla początkujących, dużym plusem jest możliwość gry w 5 osób. Ta opinia była pomocna: Nie da się ukryć że ten tytuł jest jednym z wielu gier polecanych początkującym graczom. I słusznie. To świetna, rodzinna gra z banalnymi zasadami, przyjemną dla oka grafiką oraz porządnym wykonaniem. Myślę że jest dość regrywalna a nawet jeśli po jakimś czasie się nam znudzi można zakupić dodatki, których nie jest mało a wprowadzają przede wszystkim nowe mapy i wyzwania. "Wsiąść do pociągu" pokazuje wielu planszówkowym laikom że gry planszowe to nie tylko Monopoly i Chińczyk. Ta opinia była pomocna: Fajna gra imprezowo-familijna, w kazdych warunkach sie sprawdzi, bo jest bardzo dobrze zaprojektowana, a czas sam przy niej znika. Ta opinia była pomocna: Przyjemna, rodzinna gra dla niedzielnych graczy. Proste zasady. Ta opinia była pomocna: Bardzo fajna gra dla początkujacych graczy. Proste zasady, a do tego mapa, pionki w kształcie wagoników i bilety wprowadzają przyjemny podróżniczy klimat. Mimo że opis sugeruje grupę 2-5 graczy, to jest zdecydowanie raczej dla 4-5. Przy 2 i 3 osobach plansza wydaje mi się jest za duża i jest po prostu mało interakcji między graczami. Dla małych 2/3 osobowych grup polecam wersje "Wsiąść do Pociągu - Kraje Północy" Ta opinia była pomocna: . 36 685 201 304 411 421 229 316

wsiąść do pociągu polska opinie